Marcin Komorowski – człowiek rozsławiający Pabianice w Rosji
Grozny – miasto położone u podnóża Kaukazu, nad rzeką Terek; dotknięte wieloma konfliktami zbrojnymi. Uznane przez ONZ na początku XXI wieku najbardziej zniszczonym miastem na ziemi. Marcin Komorowski trafił tam wiosną 2011 roku. Nikt nie spodziewał się, że zakotwiczy tam aż do dzisiaj.
Okno wystawowe
Urodzony w Pabianicach obrońca wiele lat czekał na swoją szansę. Przez większość kariery utożsamiany był bardziej z rzetelnym rzemieślnikiem niż piłkarskim wirtuozem. Solidna gra w Polonii Bytom zaowocowała powołaniem do reprezentacji narodowej i transferem do warszawskiej Legii. W ciągu roku życie Komorowskiego zmieniło się jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Wysoki kontrakt w poważnym klubie, występy z „orzełkiem” na piersi, gra w europejskich pucharach. Jak się okazało, był to dopiero początek. Prawdziwym oknem wystawowym okazała się Liga Europejska. Świetna forma przyczyniła się do zmiany klubu. „Komor”, podobnie jak Maciej Rybus, trafił do Tierieka Grozny.
Duma Pabianic
Początki – jak to zwykle w życiu – nie były łatwe. Jedenastokrotny reprezentant Polski tuż po transferze zagrał tyko w sześciu meczach. Później, jak się okazało, było tylko lepiej. Dziś swoją postawą na boisku rozsławia Pabianice w Republice Czeczenii. Jest etatowym graczem Tierieka. W bieżącym sezonie wystąpił we wszystkich spotkaniach w pełnym wymiarze czasowym. W meczu z Arsenałem Tuła zdobył nawet gola. Jeśli któryś z kibiców przewidział taki scenariusz i zawarł zakład bukmacherski online – musiał mieć nie lada gratkę. Takie rozwiązania oferował między innymi totolotek.pl.
Marzenie o elicie
Champions League to marzenie każdego piłkarza. Ostatnim polskim klubem, który dostąpił zaszczytu występów w Lidze Mistrzów, jest Widzew Łódź. Miało to miejsce prawie dwie dekady temu. Niewykluczone, że Marcin Komorowski zagra w tych rozgrywkach już w przyszłym roku. Tieriek Grozny jest w niezłej formie. Traci zaledwie trzy punkty do miejsca gwarantującego występy w kwalifikacjach do najważniejszego turnieju w Europie.