Podawał dane brata, by uniknąć odsiadki
1 lipca 2024 roku około godziny 3.40 policjanci z pabianickiej „patrolówki” interweniowali na ulicy Ossowskiego w Pabianicach w związku zakłócenia ciszy nocnej. Pod wskazanym w zgłoszeniu adresem, funkcjonariusze zauważyli pojazd marki BMW. Wewnątrz auta siedziało trzech mężczyzn. Wszyscy zgodnie twierdzili, że na miejscu były osoby, które głośno się zachowywały, ale uciekły przed przyjazdem patrolu. Mundurowi wylegitymowali 20-latka i jego o 5 lat starszego kolegę. Następnie próbowali ustalić tożsamość kolejnego uczestnika interwencji. Mężczyzna był zdenerwowany i nie pamiętał podstawowych danych, takich jak data urodzenia. Ostatecznie przyznał, że podawał dane swojego brata bo podejrzewał, że sam może być osobą poszukiwaną. Za wprowadzanie mundurowych w błąd został ukarany mandatem. Po sprawdzeniu 30-latka w policyjnych systemach okazało się, że jest poszukiwany listem gończym wydanym przez Sąd Rejonowy w Łukowie do odbycia kary 6 miesięcy pozbawienia wolności. Ponadto, o mieszkańca województwa mazowieckiego, „upominał” się również Sąd Rejonowy w Siedlcach. Mężczyzna był bowiem także poszukiwany w celu odbycia kary 195 dni pozbawienia wolności i 25 dni aresztu. Z kolei Prokuratura Rejonowa w Siedlcach poszukiwała go do ustalenia miejsca jego pobytu. Policjanci zatrzymali 30-latka, który, jak twierdził, ostatnie 4 lata przebywał we Francji. Tydzień temu wrócił do Polski i szybko „wpadł” w ręce tutejszych stróżów prawa. Z policyjnego „dołka” trafił do aresztu śledczego, gdzie spędzi najbliższe miesiące.
podkom. Agnieszka Jachimek