Notoryczny złodziej w rękach policji
26 lutego 2024 roku o godzinie 12.40 policjanci z pabianickiej patrolówki pojechali na ulicę Torową, gdzie miało dojść do kradzieży artykułów spożywczych. Już w trakcie dojazdu na miejsce interwencji, zauważyli dwóch mężczyzn odpowiadających rysopisowi sprawców. Po krótkim pościgu pieszym mężczyźni „wpadli” w ręce funkcjonariuszy. Jeden z nich miał przy sobie 18 sztuk czekoladek. Przyznał, że wyniósł je z pobliskiej placówki handlowej. Mundurowi pojechali z mężczyznami do wskazanego przez nich sklepu, gdzie kierownik rozpoznał sprawcę kradzieży słodyczy o łącznej wartości 386,82 złotych. Ponieważ towar nie został uszkodzony, powrócił do dalszej sprzedaży. Okazało się również, że to nie pierwsze takie zdarzenie z udziałem 27-latka. 24 lutego nie płacąc opuścił sklep z 7 sztukami kawy o wartości 206 złotych. Policjanci wraz z mężczyznami pojechali do kolejnego sklepu, który również był „odwiedzany” przez nieuczciwego klienta. Tam „łupem” pabianiczanina dwukrotnie padły kawy. 20 lutego wziął ich 17, a wartość strat wyceniono na kwotę 243,23 złotych, z kolei 21 lutego udało mu się ich wynieść aż 25 stuk powodując straty w wysokości 489,33 złotych. Funkcjonariusze połączyli działania „amatora sklepowego mienia” w czyn ciągły, co umożliwiło przedstawienie mu zarzutu o popełnienia przestępstwa. Za tego typu czyn ustawodawca przewidział karę do 5 lat pozbawienia wolności. 27–latek odpowie również za kradzież, której się dopuścił 2 marca w placówce handlowej mieszczącej się na ulicy 20 Stycznia w Pabianicach. Wówczas uciekając z budynku przewrócił się przy drzwiach wejściowych i potłukł 5 butelek alkoholu, za które również nie miał zamiaru zapłacić. Sklep oszacował wartość strat na kwotę niemal 300 złotych. 6 marca 2024 roku policjanci przyjęli zawiadomienie o popełnionym wykroczeniu, a dzień później zatrzymali niezdarnego sprawcę. Mężczyzna został przesłuchany i usłyszał zarzuty. Za popełnienie tego czynu również odpowie przed sądem. Jakby tego było mało 27-latek nie uniknie także odpowiedzialności za uszkodzenie drzwi w jednym z pabianickich sklepów. Do zdarzenia doszło 4 marca 2024 roku. Podczas kradzieży ekspedientka zablokowała przesuwne, automatyczne drzwi, aby sprawca nie mógł uciec, ten zaczął je siłowo otwierać. Nagranie z kamer znajdujących się przed sklepem uchwyciło moment, gdzie dwóch mężczyzn również usiłuje je przesunąć z zewnątrz. Na skutek szarpania drzwi zostały uszkodzone. Ich wartość właściciel sklepu wycenił na kwotę 6000 złotych. Za popełnione przestępstwa ustawodawca przewidział karę do 5 lat pozbawienia wolności. Ponieważ 27-latek działał w warunkach recydywy, może ona zostać zwiększona o połowę.
Sierż. sztab. Agnieszka Jachimek