Butla z gazem w bagażniku powodem paniki
Do niecodziennego zdarzenia doszło w środę (8 czerwca) o godz. 16.48 na skrzyżowaniu ulic Sikorskiego i Partyzanckiej.
REKLAMA
Na drodze zatrzymał się samochód, z którego wybiegła wystraszona kobieta. Pabianiczanka utrzymywała, że słyszy dźwięk ulatniającego się gazu. Wiedziała, że przewozi w bagażniku spawarkę i butlę z gazem. Natychmiast powiadomił o tym odpowiednie służby.
Niestety butla nie była oznakowana i szybka ocena jakiem gazem jest napełniona sprawiła kopt przybyłym na miejsce. Strażacy zakładając, że butla zawiera acetylen, który grozi wybuchem nawet przy niewielkiej iskrze szybko podjęli akcję.
W trakcie działań udało się jednak dodzwonić do właściciela butki. Kontakt z nim miała właścicielka samochodu. W butli był stężony dwutlenek węgla. Strażacy sprawdzili butlę i zawór. Nie potwierdzili wycieku gazu. Zawór nie był uszkodzony. Nie stało zatem nic na przeszkodzie, żeby kobieta spokojnie odjechała.
Niestety butla nie była oznakowana i szybka ocena jakiem gazem jest napełniona sprawiła kopt przybyłym na miejsce. Strażacy zakładając, że butla zawiera acetylen, który grozi wybuchem nawet przy niewielkiej iskrze szybko podjęli akcję.
W trakcie działań udało się jednak dodzwonić do właściciela butki. Kontakt z nim miała właścicielka samochodu. W butli był stężony dwutlenek węgla. Strażacy sprawdzili butlę i zawór. Nie potwierdzili wycieku gazu. Zawór nie był uszkodzony. Nie stało zatem nic na przeszkodzie, żeby kobieta spokojnie odjechała.
PRZECZYTAJ JESZCZE