Grupa Azoty ZAKSA: Daniel Chitigoi, David Smith, Łukasz Kaczmarek, Bartosz Bednorz, Andreas Takvam, Marcin Janusz - Erik Shoji (libero) - Bartłomiej Kluth, Dmytro Paszycki, Korneliusz Banach, Mateusz Biernat, Krzysztof Zapłacki.
Halbank: Mirza Lagumdzija, Mert Matic, Micah Ma'a, Earvin N'Gapeth, Yunus Emre Tayaz, Nimir Abdel-Aziz - Volkan Done (libero) - Gordon Perrin, Izzet Unver, Dogukan Ulu.
W połowie piątego seta mecz został przerwany na ponad kwadrans wskutek pomyłki sędziów przy liczeniu punktów i związanego z tym zamieszania.
Zwycięzca dwumeczu w ćwierćfinale zmierzy się z włoskim zespołem Cucine Lube Civitanova.
Kędzierzynianie źle rozpoczęli to spotkanie. Na początku pierwszego seta dali się odrzucić od siatki i przegrywali 9:13. Potem aż sześć razy zmniejszali straty do jednego punktu. Ostatni raz taka sytuacja miała miejsce przy wyniku 19:20. Potem jednak drużyna z Turcji "odskoczyła" na cztery punkty (19:23) i takiej straty Zaksie nie udało się odrobić.
W drugiej odsłonie było 14:18, ale tym razem kędzierzynianom udało się odwrócić losy rywalizacji. W dużej mierze dzięki zagrywkom Łukasza Kaczmarka najpierw wyrównali (19:19), a następnie wyszli na prowadzenie (21:19). Kadrowicz postawił też kropkę nad i i przypieczętował zwycięstwo swojego zespołu 25:22.
Po wznowieniu gry nadal inicjatywę miała ZAKSA, która prowadziła 12:6, 15:11. Co prawda rywalowi dwa razy udało się zmniejszyć straty do dwóch punktów (16:14, 17:15), ale po ataku z drugiej linii Bartosza Bednorza było 25:21.
Halkbank doprowadził do tie-breaka, gdyż czwartą partię wygrał do 16.
W decydującej rozgrywce zespoły zmieniały strony przy wyniku 8:6. Nim wznowiono grę doszło do niesamowitego zamieszania. Nieoczekiwanie według sędziów, po tym jak dobrze zaatakował Daniel Chitigoi z Zaksy, zrobiło się... 7:7. Długo trwało nim ustalono prawidłową wersję. ZAKSA już do końca meczu nie oddała prowadzenia.
W zespole z Turcji zagrali m.in. były siatkarz kędzierzynian, Holender Nimir Abdel-Aziz oraz mistrz olimpijski z Francji Earvin N'Gapeth.
Wicemistrzowie Polski, którzy trzy razy z rzędu wygrali rozgrywki LM, rzutem na taśmę awansowali z fazy grupowej do baraży. Zespół grający wówczas pod wodzą Tuomasa Sammelvuo zajął drugie miejsce w swojej grupie. O ćwierćfinał musi powalczyć w barażu.
22 stycznia fiński trener został odsunięty od prowadzenia Zaksy. Funkcję pierwszego szkoleniowca tymczasowo sprawuje Adam Swaczyna (dotychczasowy asystent Sammelvuo), którego wspiera Michał Chadała.(PAP)
Autor: Rafał Czerkawski