Każdy z nas kupi czasem zdrapkę, obstawi wynik meczu, albo zagra w "Totolotka". Nic w tym złego. W końcu można wygrać dodatkowe pieniądze, których nigdy nie mamy dość. Problem zaczyna się kiedy tracimy kontrolę nad tym co dzieje się wokół, a na loterie i gry wydajemy coraz wiecej pieniędzy.
Osoby uzależnione od hazardu nie zawahają się przed zabraniem domowych oszczędności, pieniędzy przeznaczonych na rodzinne wakacje czy inne cele. Później odczuwają wyrzuty sumienia i postanawiają sie odegrać i tak w kółko. Wyjśc z nałogu jest bardzo ciężko. Zaczyna się zwykle bardzo niewinnie, jeden zakład, kolorowa zdrapka, wypad z kolegami do baru gdzie można zagrać na tzw. "jednorękim bandycie".
Hazardziści przegrywają oszczędności swojego życia oraz majątki rodzin, często zaciągają długi. Ci ludzie tracą kontakt z rzeczywistościa, mogą grać całymi dniami, nie jeść, nie spać. Tak jest oczywiście w zaawansowanym stadium uzależnienia, kiedy człowiek wymaga terapii.
Wokół nas pojawia się coraz więcej automatów do gier, które kuszą kolorowymi światełkami. Kiedyś były one dostępne w miastach, dziś często stoją w małych wiejskich sklepikach. Ich właściciele nie widzą w tym nic złego, ponieważ maszyny są dla nich źródłem dodatkowego dochodu. Często przymykają oczy kiedy z urządzeń korzystają osoby niepełnoletnie. Niewiele robi się w kierunku przeciwdziaąłnia uzależnieniom od hazardu, a tymczasem wpada w nie coraz więcej ludzi. Warto zwracać uwagę na rozrywki wybierane przez naszych bliskich i trzymać rękę na pulsie. Może dzięki temu unikniemy kiedyś tragedii związanej z uzależnieniem.

![Rolnicy przeciw kopalni - protest w Wielkopolsce [foto]](http://im.twoje-miasto.pl/ia/2/1c/41561-1422518222-m-21c28aefaac61da35915aa0bf8b00c6b.jpg)







